wtorek, 23 marca 2010

Pokajanije


Pokajanije nie jest tożsame z pokutą, rozumianą jako zadośćuczynienie za popełniony grzech.

Z pokutą mamy do czynienia wtedy gdy postrzegamy Boga w kategoriach jurydycznych, a więc jako Prawodawcę, który ustanowił pewne prawa i nakazał je przestrzegać. Jeśli człowiek złamie te prawa spada na niego kara, a Bóg-Prawodawca wpada w gniew. By uśmierzyć Jego gniew i uniknąć kary należy Bogu zadośćuczynić, a więc zrobić coś co uśmierzy Jego sprawiedliwy gniew i pozwoli uniknąć kary. Pokuta jest właśnie czymś takim. Trochę człowiek pocierpi, umartwi się, popokutuje, a Bóg widząc jego starania przestanie się na człowieka gniewać. Im większe zło człowiek uczynił tym większa powinna być pokuta, aby zrównoważyć i naprawić wyrządzoną niesprawiedliwość.

Pokajanije ma o wiele głębszy sens. Pokajanije to świadomość własnej grzeszności. To świadomość własnego upadku. Pokajanije to wypływający z głębi serca żal za popełniony grzech. Pokajanije to pragnienie zmiany. Pragnienie zerwania z grzechem. Pragnienie wyzwolenie się z niewoli namiętności. Boże jestem świadom własnego upadku, wiem, że jestem człowiekiem grzesznym, zdaje sobie sprawę z namiętności, które mnie zniewalają! Boże wybacz mi mój grzech! Podnieś mnie z upadku, ulecz moją duszę! Wybaw mnie z niewoli grzechu! Tak będzie wołał człowiek, który się kaja! Bóg to miłosierny Ojciec, który czeka z otwartymi ramionami na swego marnotrawnego syna, gotów go przyjąć jeśli tylko do niego przyjdzie, mówiąc Ojcze zgrzeszyłem wobec nieba i przeciwko Tobie i nie jestem godzień dłużej nazywać się synem Twoim! (Łk.15, 21).

Pokajanije jest podstawą życia duchowego. Pokajanije jest jednym z filarów naszej drogi do zbawienia. Jak powiedział starzec Cleopa -
Ci zostawali świętymi, którzy opłakiwali własne grzechy!



Pokajanije starca Anatola jest tak głębokie, że starzec aż roni łzy. Wypowiada przy tym słowa Psalmu 50 (51), który napisał król Dawid by wyrazić przed Bogiem swój żal za grzech, który popełnił.